Biebrzański PN nadal płonie
- Dodał: Karol Truszkowski
- Data publikacji: 22.04.2020, 19:42
Największy powierzchniowo park narodowy w Polsce nadal jest trawiony przez pożary, ale te mają już się nie rozprzestrzeniać. Do walki z żywiołem wysłano wsparcie z Krakowa, Poznania, Mielca czy Śląska, ale do ugaszenia ognia jeszcze daleka droga.
Od niedzieli straż pożarna i inne służby starają się ugasić bagienne łąki oraz lasy na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. W nocy władze parku przekazały, że ogień rozprzestrzenia się w kierunku zachodnim - na Dawidowiznę, Wólkę Piaseczną i Goniądz. Do informacji załączono zdjęcia satelitarne wykonane we wtorkowy poranek. Z tych wynikało, iż ogień przeszedł przez obszar o powierzchni 1,5 tys. ha. Późniejsze szacunki wskazywały, że żywioł dotknął kolejne 2,5 tys. ha.
W środowe popołudnie w Goniądzu odbyła się konferencja prasowa z udziałem Michała Wosia. Minister środowiska oznajmił, że sytuacja jest dynamiczna, ale pod kontrolą:
- Ten ogień dalej się nie rozprzestrzenia. Strażacy pracują nad opanowaniem pożaru 6 tys. ha. To w większości bagna i torfowiska, które zajęły się ogniem ze względu na suszę, a są bardzo trudno dostępne.
Przekazano też, że płomienie nie zagrażają zabudowie, choć niektórym brakowało do tego tylko 300 m. Nad łąkami pokrytymi turzycą, z których większość jest wypalona, w zasięgu wzroku unosi się gryzący, szary dym. Jako przyczyny wybuchu pożarów wskazuje się susze, ale przede wszystkim wypalanie traw:
- I to jest absolutnie skrajnie nieodpowiedzialne. Nie tylko niemądre, głupie powiem wprost, ale też nielegalne - mówił minister Woś.
Wystosowano kolejne apele o zaniechanie wypalania traw, ponieważ są one wyłącznie źródłem problemów i nie mają pozytywnego wpływu pod kątem przyrodniczym. Zapowiedziano skoordynowane działania Ministerstwa Środowiska i MSWIA.
O godz. 18:20 w środę Państwowa Straż Pożarna przekazała:
- Największe zarzewie pożaru jest nadal w okolicy Grząd, gdzie prowadzimy intensywne działania gaśnicze. Została tam dzisiaj zadysponowana dodatkowo kompania gaśnicza z województwa warmińsko-mazurskiego.
Do Biebrzańskiego Parku Narodowego wysłano co najmniej: 180 strażaków, 50 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, ok. 200 aspirantów ze szkół pożarniczych z Krakowa i Poznania, samoloty gaśnicze i śmigłowce. Prowadzenie akcji już pochłonęło ponad 500 tys. PLN. Wojewoda podlaski zwrócił się do rządu o udzielenie wsparcia finansowego w wys. 600 tys. PLN. Premier zapowiedział, że pieniądze nie tylko zostaną wysłane, ale też będą podejmowane odpowiednie dalsze kroki w tej materii:
- Zostaną one przeznaczone na zakupy materiałów pędnych do pojazdów pożarniczych, zakup środków gaśniczych, zakup wyposażenia i sprzętu, wymianę i naprawę zużytego podczas działań sprzętu, a także zakup środków ochrony indywidualnej dla strażaków biorących udział w działaniach.
W walkę z pożarami może zaangażować się każdy z nas. W tym celu należy wpłacić pieniądze na specjalne konto parku:
- Bank Gospodarstwa Krajowego
- SWIFT: GOSKPLPW
- IBAN: PL 31 1130 1059 0017 3397 2620 0016
- Biebrzański Park Narodowy
- Adres: Osowiec-Twierdza 8, 19-110 Goniądz
- Tytuł wpłaty: "darowizna pożar 2020"
Karol Truszkowski
Miłośnik geografii, historii XX wieku, ciężkiej muzyki i japońskiej popkultury. Absolwent Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.