Służby Ukrainy: pożar w ZONIE opanowany

Szef ukraińskiej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Mykoła Czeczotkin przekazał, że ogień nie dotarł do składowiska odpadów radioaktywnych i elektrowni w Czarnobylu.

Pożar w Strefie Wykluczenia wybuchł 4 kwietnia. Do tej pory strawił ok. 200 ha lasów i kilka opuszczonych wiosek. W poniedziałek Jarosław Jemelianenko informował, że sytuacja jest krytyczna. Później pytanie o stan walki z żywiołem zadał prezydent Ukrainy. Czeczotkin mu odpowiedział, że pożaru już nie ma. Przekazał też, że w poniedziałek sytuacja pogorszyła się ze względu na silny wiatr. Na miejsce wysłano dodatkowych ludzi i sprzęt gaśniczy, a prognozowane opady na noc z poniedziałku na wtorek pomogły w gaszeniu. Tylko w poniedziałek z samolotów zrzucono 500 ton wody. Płomienie nie dotarły do składowiska odpadów Pidlisnyy i Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej. Ponadto według Czeczotkina tło promieniowania w Strefie Wykluczenia pozostaje w normie i nie wzrasta.