Indie: noworodek pochowany żywcem znaleziony podczas wykopywania grobu

W czwartek w Indiach dokonano bardzo niecodziennego znaleziska, gdy podczas wykopywania grobu znaleziono żywe dziecko umieszczone w glinianym naczyniu. Lekarze oceniają, że stan małej dziewczynki jest bardzo zły, jednak istnieją szanse na jej ratunek. 

Jeden z mieszkańców Indii wykopywał grób dla własnej córki, kiedy to niespodziewanie uderzył łopatą w gliniane naczynie. Wewnątrz znaleziono przedwcześnie urodzonego noworodka, który w bardzo złym stanie został zabrany do szpitala na oddział intensywnej terapii. Oceniono tam, że dziecko  jest chore na sepsę, a liczba płytek we krwi jest bardzo niewielka. 

Lekarze twierdzą, że dziecko mogło znajdować się pod ziemią od trzech do czterech dni, a przetrwanie było możliwe dzięki zwiększonej ilości brunatnej tkanki tłuszczowej, która występuje u małych dzieci, co umożliwia przetrwanie w nagłych wypadkach, m.in. poprzez zwiększenie ciepła organizmu. Powtarza się natomiast, że są to domysły i nie wiadomo, dzięki czemu przeżyło dziecko.

Lokalny polityk Rajesh Kumar Mishra powiedział, że adoptował dziewczynkę i zamierza zabrać ją do domu, jeśli tylko ta wyjdzie ze szpitala. Sam podał, że dał jej imię Sita, które pochodzi od hinduskiej bogini, która według mitologicznych tekstów miała zostać znaleziona w polu podczas prac rolniczych. 

Obecnie nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za pochówek żywego dziecka, ale policja cały czas szuka sprawców. Podejrzewa się, że mogą być to rodzice, gdyż porzucanie dzieci w Indiach nie jest czymś bardzo rzadkim.