Około 3 tys. osób chciało bawić się w chowanego w IKEI. Policja pilnowała sklepu

  • Dodał: Adam Majchrzak
  • Data publikacji: 02.09.2019, 10:50

Około 3 tys. osób zapisało się do wydarzenia na Facebooku, które zbierało osoby do wielkiej zabawy w chowanego na terenie szkockiego sklepu IKEA. Policja wzięła te doniesienia na poważnie i do zamknięcia sklepu pilnowała wejścia na teren obiektu. 

 

Wydarzenie miało odbyć się w sobotę w Glasgow, jednak personel sklepu dowiedział się wcześniej o nadchodzącej zabawie i zaalarmował policję. Na miejscu przygotowano dodatkowe zabezpieczenia, zwiększono liczbę personelu ochrony, a funkcjonariusze pilnowali wejścia do budynku. Wszystkich potencjalnych zainteresowanych kierowano do wyjścia. Na jakiej podstawie stwierdzano kogo wyprosić? Szczególną uwagę zwracano na duże grupy młodzieży.

 

Cała zabawa miała rozpocząć się o 15:00 czasu lokalnego. Odwołano ją jednak po tym, jak zaczęto zauważać pierwsze trudności. Policja natomiast nie odpuszczała, ponieważ przebywała pod sklepem IKEA aż do jego zamknięcia. 

 

Nie jest to pierwszy przypadek takiej zabawy w historii. Trend rozpoczął się w 2014 roku, kiedy to w niderlandzkich miastach, w tym w Eindhoven, Amsterdamie i Utrechcie, do wydarzenia zapisywało się od 10 do 30 tys. osób. Sklepy IKEA szybko zwróciły na to uwagę i w 2015 roku oficjalnie zakazały tego typu zabaw na terenie sklepu, gdyż naruszało to bezpieczeństwo. 

- Chociaż doceniamy, że gry w jednym z naszych sklepów mogą być atrakcyjne dla niektórych, nie zezwalamy na tego rodzaju działania, aby zapewnić naszym klientom bezpieczne środowisko i zrelaksowane zakupy - powiedział Rob Cooper, kierownik sklepu IKEA Glasgow.

Źródło: The Scottish Sun

Adam Majchrzak

Analityk w Stowarzyszeniu Demagog i redaktor portalu Poinformowani.pl. Zawodowo zainteresowany problematyką manipulacji społecznych i mediami, a prywatnie - sportem i grami strategicznymi.