Napięcie na linii Turcja-Syria. Trzy osoby zginęły

Według strony tureckiej w wyniku nalotu powietrznego przeprowadzonego przez Syrię zginęły trzy osoby. Nalot miał na celu powstrzymać konwój turecki przed dotarciem do rebeliantów znajdujących się w północnej części Syrii.

 

Damaszek, twierdzi, iż konwój transportujący amunicję dla rebeliantów łamie porozumienia zawarte w przeszłości.

 

- 12 osób zostało rannych w poniedziałkowym ataku na prowincję Idlib – poinformowało tureckie ministerstwo obrony. Warto zaznaczyć, iż prowincja Idlib jest jednym z niewielu obszarów w Syrii, który nie jest kontrolowany przez rząd.

 

We wrześniu zeszłego roku Turcja zawarła porozumienie z Rosją, według którego prowincja Idlib będzie chroniona przed ofensywą rządową. Jednak w ostatnich tygodniach siły rządowe wzmogły ataki na niekontrolowany przez nie obszar, który jest swoistą twierdzą ruchu sprzeciwiającego się prezydentowi Baszszarowi al-Asadowi.

 

W niedzielny wieczór wspierane przez Rosję siły rządowe dotarły do regionu Chan Szejkun - bastionu rebeliantów, do którego zmierza turecki konwój.

 

Konwój turecki, który podobno składa się z pojazdów opancerzonych, dotarł do regionu rebeliantów w poniedziałek, ale atak zmusił go do zatrzymania się na autostradzie na północ od miasta.

 

Jak poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka atak przeprowadziły rosyjskie samoloty.

Źródło: BBC