Zamachowiec z Christchurch napisał list, który trafił do sieci
- Dodał: Łukasz Bok
- Data publikacji: 14.08.2019, 13:25
Władze Nowej Zelandii przyznają, że popełniły błąd zezwalając przebywającemu w areszcie Brentonowi Tarrantowi wysłać list, który następnie trafił do internetu.
Brenton Tarrant jest podejrzany o przeprowadzenie ataku na dwa meczety w nowozelandzkim Christchurch w marcu bieżącego roku. W zamachach zginęło 51 osób.
Mężczyzna przebywa w areszcie, gdzie czeka na wyrok sądu. W ostatnich dniach do sieci trafił list napisany odręcznie przez Tarranta i wysłany do znajomego w Rosji.
Władze przyznały, że popełniły błąd zgadzając się na wysłanie listu. Podały również, że większość jego treści była nieszkodliwa, jednak pojawiły się w nim również wzmianki o nadchodzącym "wielkim konflikcie" oraz zdania, które można interpretować jako wezwanie do broni.
List został opublikowany w internecie. W tym czasie doszło do strzelaniny w Stanach Zjednoczonych oraz próby ataku na meczet w Norwegii, sprawcy obu ataków mówili o inspiracjach atakami w Christchurch.