Demonstranci pojawili się na lotnisku w Hongkongu

  • Data publikacji: 09.08.2019, 12:45

9 sierpnia w hali przylotów na lotnisku w Hongkongu pojawili się demonstranci, którzy utrudnili funkcjonowanie portu lotniczego. Protestujący, którzy nie zgadzają się z władzami, kolejny raz postanowili „edukować” przybywających do miasta, rozdając im antyrządowe ulotki oraz machając transparentami w kilkunastu językach. 

 

Sytuacja w Hongkongu jest napięta, a podróżowanie tam może wiązać się z przykrymi niespodziankami. Nie tylko demonstracje mogą utrudnić przybywającym pobyt w Hongkongu, zdarzają się także liczne protesty zakrawające na zamieszki, przez które drogi oraz komunikacja miejska częściowo nie funkcjonują. To właśnie chcą uświadomić demonstranci przebywający na lotnisku. Co więcej, w najbliższy weekend planowane są wiece w całym mieście, można się więc spodziewać paraliżu komunikacyjnego.

 

Na ulotkach w języku angielskim podróżni mogli przeczytać — Proszę wybaczyć nam „nieoczekiwany” Hongkong, przybyłeś do zniszczonego, rozdartego miasta, a nie tego, które sobie wyobrażałeś. Jednak w tym Hongkongu walczymy. Sama demonstracja przebiega dość spokojnie i ma pokojowy wydźwięk, jedynym celem jest uświadomienie przylatujących o zagrożeniach i utrudnieniach. Jak informuje Reuters udział policji nie jest konieczny.

 

Demonstracje i protesty w Hongkongu trwają od czerwca bieżącego roku i z początku stanowiły odpowiedź na próbę przeforsowania niekorzystnej ustawy. Dziś są czymś znacznie istotniejszym — obywatele żądają „większej demokracji” oraz ustąpienia ze stanowiska Szefowej Administracji w Hongkongu — Carrie Lam.

 

źródło: Reuters