Były prezydent Kirgistanu oddał się w ręce policji

Były prezydent Kirgistanu Ałmazbek Atambajew oddał się w ręce policji podczas przeprowadzonego przez siły specjalne drugiego szturmu na jego rezydencję. Mężczyzna poddał się po kilkugodzinnych rozmowach przeprowadzonych z przedstawicielami MSW.

Atambajew oskarżany jest o korupcję oraz szereg innych przestępstw popełnionych w trakcie sprawowania urzędu prezydenta Kirgistanu w latach 2011- 2017.

Funkcjonariusze wywieźli z terytorium rezydencji wraz z byłym prezydentem również dwóch jego współpracowników. Kolumna samochodów z zatrzymanymi musiała przejechać do Biszkeku objazdem, ponieważ główna droga zablokowana została przez zwolenników Atambajewa.

W szturmie na rezydencję byłego szefa państwa brało udział około dwóch tysięcy funkcjonariuszy MSW. Użyto armatek wodnych, granatów hukowych, gumowych kul i gazu łzawiącego, aby złamać czynny opór ze strony zwolenników byłego prezydenta.

Szturm na rezydencję przeprowadzono również dzień wcześniej. W starciach policji ze zwolennikami Atambajewa zginęła jedna osoba, a ponad 70 zostało rannych.