Strajk generalny w Hongkongu

  • Data publikacji: 05.08.2019, 15:29

Antyrządowe protesty w Hongkongu doprowadziły do strajku generalnego w poniedziałek 5 sierpnia. Policja użyła gazu łzawiącego, na ulicach pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy protestujących, pół miliona nie przyszło do pracy.

 

5 sierpnia na ulicach Hongkongu zaczęli pojawiać się strajkujący, którzy spowodowali chaos komunikacyjny. Włodarze regionu byli zmuszeni częściowo zawiesić działanie kolejki miejskiej, autobusów, a także kolei łączącej lotnisko z centrum miasta. Z uwagi na niedobór pracowników, którzy nie pojawili się w pracy, wiele firm i sklepów jest pozamykana, lotnisko musiało ograniczyć planowane loty. Rano odwołano 230 lotów i szacuje się, że kolejne kilkaset również się nie odbędzie.

 

 

Towarzyszące strajkowi protesty podsyciły nieciekawą sytuację Hongkongu. Demonstranci blokowali ważne ulice oraz mosty w dzielnicach: Central, Admiralty, Causeway Bay na wyspie Hongkong. Protesty także odczuła dzielnica Mong Kok na półwyspie Koulun, a także Tuen Mun i Sha Tin na Nowych Terytoriach. Protestujący otoczyli wiele posterunków policji, a funkcjonariuszy obrzucano kamieniami. Służby musiały użyć gazu łzawiącego.

 

 

Konflikt między demonstrantami a podporządkowanymi Pekinowi władzami zaognia się od czerwca, kiedy to rząd próbował przeforsować niekorzystną ustawę. Żadna ze stron nie zamierza odpuścić, przez co protesty są coraz silniejsze, a to odbija się na wielu aspektach funkcjonowania regionu zamieszkałego przez ponad 7 milionów obywateli.

 

źródło: The Guardian