Gwałtowny wzrost zachorowań na odrę na Słowacji

Słowackie służby sanitarno-epidemiologiczne alarmują, że w kraju doszło do największego od 1998 r. gwałtownego wzrostu zachorowań na odrę. Jeszcze kilka dni temu były tylko trzy przypadki zachorowań, natomiast pod koniec tygodnia liczba chorych wzrosła o 20.

Służbom sanitarnym udało się już wykryć główne ognisko choroby. Jak się okazuje, odra została na Słowację przywieziona przez trzy osoby, które przyjechały tam z Wielkiej Brytanii. Według ustaleń dziennika dennikn.sk, pierwsze przypadki zachorowań wystąpiły u osób niemających szczepień.

- Wszyscy, u których wykryto chorobę są obecnie hospitalizowani. Najwięcej chorych osób pochodzi z gminy Drahoniov we wschodniej Słowacji. Tylko dwie osoby ze znajdujących się w szpitalu nie pochodzą z tej miejscowości – podała inspekcja sanitarna.

Tyle przypadków zachorowań na odrę u naszego południowego sąsiada nie było od wielu lat. Ostatni raz wzmożoną zachorowalność na tę chorobę na Słowacji zanotowano w 1998 r., kiedy to zarejestrowano 546 chorych. Przez długi okres sytuację udawało się kontrolować, z wyjątkiem jednego roku 2003, gdy odnotowano 19 przypadków zapadnięcia na tę chorobę.

Państwowe służby, które kontrolują sytuację, zwracają uwagę, że cała sytuacja wynika z braku szczepień i apelują do rodziców, aby ci szczepili dzieci.

- Niestety, wielu rodziców lekceważy te poważne zagrożenia i wierzy w wątpliwe twierdzenia o szkodliwości szczepień albo egoistycznie ufa w zbiorową odporność, którą zapewnili społeczeństwu rodzice dzieci zaszczepionych za ich zgodą – powiedział szef związków zawodowych służby zdrowia na Słowacji Peter Visolajsky