Japonia doradza ostrożność przy porozumieniu z Koreą Północną

  • Data publikacji: 02.06.2018, 13:24

Japoński minister obrony Itsunori Onodera w swoim przemówieniu na międzynarodowej konferencji dotyczącej bezpieczeństwa, mającej miejsce w Singapurze, doradził społeczności międzynarodowej ostrożność przy jakimkolwiek porozumieniu z Koreą Północną oraz utrzymanie sankcji wobec tego państwa.

 

Przemówienie japońskiego ministra miało miejsce po tym, jak prezydent Trump potwierdził, że rozmowy z Koreą Północną będą miały miejsce 12 czerwca na szczycie w Singapurze tak, jak wcześniej planowano. Decyzja Trumpa została podjęta po spotkaniu z przedstawicielem Korei Północnej, Kim Yong-cholem, w Gabinecie Owalnym Białego Domu. Prezydent Trump przyznał również, że zdaje sobie sprawę, że osiągniecie pokoju na Półwyspie Koreańskim będzie długim procesem, jednak wierzy w jego sukces. Odrzucił natomiast możliwość podpisywania jakichkolwiek dokumentów podczas czerwcowego szczytu.

 

Jak podkreślał Onodera, Korea Północna ma długą historię łamania porozumień. Japoński minister obrony przywołał sytuację z 1994 roku, kiedy to Korea Północna zgodziła się na denuklearyzację, a mimo to dalej rozwijała swój arsenał.

 

- W świetle tego, jak Korea Północna zachowywała się w przeszłości, uważam, że istotne jest nienagradzanie Korei Północnej jedynie za zgodę na rozpoczęcie dialogu. Widzieliśmy, jak historia się powtarza: Korea Północna obiecuje denuklearyzację, przedstawiając siebie jako ugodową i przystępną, tylko po to, by ponownie zniweczyć wszystkie międzynarodowe wysiłki w celu osiągnięcia pokoju – mówi Onodera.

 

Przemowa japońskiego ministra mocno kontrastuje ze słowami jego południowokoreańskiego odpowiednika, który nie znajduje powodu, by wątpić w szczerość intencji Kim Dzong Una. Jak mówi – To, że w przeszłości zostaliśmy oszukani przez Koreę Północną, nie oznacza, że musi tak się stać w przyszłości. Gdybyśmy w to wierzyli, nigdy nie bylibyśmy zdolni do negocjacji z nimi. Song Young-moo uważa także, że jeśli rozmowy z Koreą Północną zakończą się sukcesem, będzie to sukces na miarę szczytu maltańskiego z 1989 roku między Georgem H. W. Bushem a Michaiłem Gorbaczowem.

 

Swoje poparcie dla rozmów wyraziły także Chiny.