Ataki rakietowe w Iraku. Celem Amerykanie?

W przeciągu kilkunastu godzin na terenie Iraku doszło do dwóch ataków rakietowych. Najpierw ostrzelano kompleks w Mosulu, a następnie tereny należące do firm naftowych w Basrze.

We wtorek wieczorem przy pomocy rakiety Katiusza ostrzelano kompleks prezydencki w Mosulu. Obecnie znajduje się tam amerykańsko-irackie centrum szkoleniowe dla żołnierzy. Wskutek ataku nikt nie ucierpiał, nie odnotowano też poważnych szkód.

W środę nad ranem również przy pomocy rakiety Katiusza dokonano ostrzału centrum, w którym mieszkają pracownicy pól naftowych w Basrze. Pocisk miał spaść około 100 metrów od terenu należącego do amerykańskiego giganta Exxon Mobil.

W wyniku ostrzału jeden z budynków został uszkodzony, trzech Irakijczyków zostało rannych, jeden poważnie. Krótko po ataku Exxon zdecydował ewakuować do Dubaju 20 zagranicznych pracowników.

Nikt nie przyznał się do ataków. Podejrzewane są szyickie milicje w Iraku, które są sponsorowane głównie przez Iran i według Stanów Zjednoczonych działają z ich polecenia.