Porozumienie Mjanmy i ONZ w sprawie Rohingjów

  • Data publikacji: 01.06.2018, 20:02

Organizacja Narodów Zjednoczonych i Mjanma (Birma) ogłosiły w czwartek współpracę w celu repatriacji 700 000 Rohingjów, którzy uciekli do Bangladeszu przed prześladowaniami.

 

Ludzie Rohingja to muzułmańska mniejszość etniczna, zamieszkująca głównie stan Rakhine. Grupa ta praktycznie nie istnieje dla władz Mjanmy – nie mają obywatelstwa ani dokumentów tożsamości, chociaż zamieszkują kraj od pokoleń, nie są nawet wpisani na listę 135 mniejszości etnicznych. Odmawia im się prawa do edukacji, służby zdrowia i legalnej pracy. Zdominowany przez buddystów rząd utrzymuje, że ludzie ci są nielegalnymi imigrantami z Bangladeszu i usprawiedliwia swoje działania „zwalczaniem terroryzmu”.

 

Pomiędzy społecznością muzułmańską i buddyjską na przestrzeni dekad dochodziło do starć i konfliktów. Ostatnia fala przemocy zaczęła się 25 sierpnia 2017 roku, do której pretekstem był atak ARSA (Arakan Rohingyas Salvation Army) na posterunek policji. W ramach odwetu wojsko zabiło około 400 osób, które uznało za terrorystów. Jednak świadkowie utrzymują, że większość ofiar to kobiety, dzieci i starcy. Wojsko również systematycznie wypędza Rohingjów z zamieszkiwanych przez nich terenów. Przedstawiciele ONZ szacują, że ofiary ostatnich prześladowań można liczyć w tysiącach. Kolejne 700 000 uciekło do pobliskiego Bangladeszu. Uchodźcy opowiadają historie o paleniu przez armię domów pełnych ludzi, całych wiosek, o torturach, gwałceniu kobiet, a nawet młodych dziewcząt, podrzynaniu gardła dorosłym i ucinaniu głów dzieciom. Sytuacja w Mjanmie została określona przez ONZ i Stany Zjednoczone jako książkowy przykład ludobójstwa, jednak władze kraju systematycznie odrzucały oskarżenia. Warty podkreślenia jest fakt, że na czele państwa stoi Aung San Suu Kyi – laureatka Pokojowej Nagrody Nobla, która dotychczas nie potępiła działań wojska.

 

31 maja tego roku rząd Mjanmy i ONZ ogłosiły współpracę mającą na celu sprowadzenie 700 000 uchodźców z powrotem do kraju. Podpisanie porozumienia planowane jest na przyszły tydzień. Zgoda obu stron na powrót Rohingjów do Mjanmy została wyrażona już w listopadzie, jednak uchodźcy bali się, że bez nadzoru międzynarodowych organizacji humanitarnych ponownie znajdą się w niebezpiecznych warunkach. Rząd Mjanmy zapewnia, że uciekinierzy będą mogli wrócić do kraju dobrowolnie, bezpiecznie i z godnością. Zgodnie z porozumieniem Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców będzie miał dostęp do stanu Rakhine, z którego uciekła większość uchodźców oraz będzie mógł nadzorować repatriację i nieść pomoc imigrantom.

 

Repatriacja nie obejmie jednak większości Rohingja, ponieważ władze Mjanmy zgodziły się na powrót jedynie tej grupy ludzi, która posiada dokumenty tożsamości.