Burze i ulewy sieją postrach w Niemczech

W związku z poważnymi opadami, które przekroczyły kilkukrotnie średnią miesięczną w kilku regionach Niemiec, wiele miast zaczęło wprowadzać stan klęski żywiołowej.

Jednym z najbardziej poszkodowanych miast jest Wuppertal w Północnej Nadrenii-Westfalii, gdzie poziom wody w okolicznych wodach wyniósł ponad 2 m. Ulice zamieniają się w rzeki, miejska galeria handlowa została zalana, a na stacji benzynowej zapadł się dach. Niemieckie media podają również informacje o całkowitym zalaniu kilku wiosek na południu regionu.

Oprócz burz i obfitego deszczu wystąpiło wiele zjawisk, takich jak lawiny błotne, czy też gradobicia, które dały się we znaki szczególnie w Hesji. Wydarzenia te powodują, iż ilość uszkodzonych i porwanych z prądem samochodów stale rośnie.

Sytuacja wygląda podobnie we Frankfurcie, gdzie odwołano aż 66 startów i lądowań. Wiele innych lotnisk walczy z tym samym problemem.

Póki co nie ma informacji o przypadkach śmiertelnych, jednak w Bochum dwie kobiety zostały uderzone piorunem. Jedna z nich została poddana reanimacji, po czym w ciężkim stanie odesłano ją do szpitala. 

Stacje meteorologiczne podają, że stan ten może utrzymywać się przez kolejne 24 godziny.