Trzech mężczyzn przetrwało na mroźnej wyspie po katastrofie śmigłowca
- Dodał: Adam Majchrzak
- Data publikacji: 24.04.2019, 09:59
Trzech mężczyzn przetrwało na mroźnej wyspie po tym, jak ich śmigłowiec rozbił się na subantarktycznych wodach na południe od Nowej Zelandii. Poszkodowani zaginęli w poniedziałek, jednak trudne warunki rodziły obawy, iż nie przeżyli oni katastrofy.
Śmigłowiec zniknął w poniedziałek w pobliżu Wysp Auckland. Zniknięcie maszyny z radarów zostało zaobserwowane przez Rescue Coordination Center NZ. W chwili odnotowania przypadku wydawało się, iż położenie mężczyzn nie daje szans na jakikolwiek ratunek, głównie z powodu lodowatych wód i pogarszających się warunków pogodowych.
Do przeszukiwania wód wysłano co najmniej pięć łodzi z ratownikami. We wtorek, po znalezieniu kilku poszlak, dostrzeżono, że na jednej z niewielkich wysp (450 km od wybrzeży Nowej Zelandii) trzech zaginionych mężczyzn przechodzi wzdłuż plaży. Bezpieczne dopłynięcie do wyspy po katastrofie umożliwiły im specjalne stroje do nurkowania w zimnych wodach. Na noc skonstruowali zaś szałas, który częściowo uchronił ich przed ujemnymi temperaturami.
Trzech mężczyzn to pilot Andrew Hefford, sanitariusz John Lambeth i Lester Stevens. Wszyscy zostali wysłani do szpitala, gdzie odzyskują zdrowie.
Adam Majchrzak
Analityk w Stowarzyszeniu Demagog i redaktor portalu Poinformowani.pl. Zawodowo zainteresowany problematyką manipulacji społecznych i mediami, a prywatnie - sportem i grami strategicznymi.