Brazylijska policja zabiła 10 osób, które chciały wysadzić bankomaty

W czwartek w brazylijskim stanie Sao Paulo policja zastrzeliła co najmniej 10 osób, które chciały wysadzić bankomaty. Napastnicy zaczęli uciekać przez miasto Guararema i wzięli zakładników. 

Sekretariat Bezpieczeństwa Publicznego podał, że podejrzani szykowali się do jednoczesnego wysadzenia bankomatów w dwóch oddziałach bankowych. Napastnicy byli przygotowani na wszelkie ewentualności, gdyż na miejscu zjawili się w pancernych samochodach. Przy tym uzbrojeni byli w kamizelki kuloodporne i karabiny. 

Policja posiadała przesłanki o tym, że gdzieś w mieście nastąpi atak tego rodzaju, jednak do samego końca nie było wiadome, w którym miejscu do niego dojdzie, przez co zwiększono liczbę patroli. Po przybyciu funkcjonariuszy w okolice placówek podejrzani wszczęli strzelaninę, a następnie przeszli do ucieczki. W pewnym momencie wdarli się nawet do jednego z domów i wzięli zakładników. 

Ostatecznie policja zastrzeliła co najmniej 10 przestępców, a 2 kolejnych aresztowała. Na wolności może przebywać jeszcze około 13 osób, które zaangażowane były w nielegalny proceder. Żaden z funkcjonariuszy nie ucierpiał, a zakładnicy zostali uwolnieni, choć nie wiadomo, czy którykolwiek z nich odniósł rany. 

Prezydent Jair Bolsonaro pochwalił policjantów za sprawną akcję, gdyż pieniądze nie zostały skradzione i nikt poważnie nie ucierpiał.