Tatry: znaleziono ciało turysty przy Buli pod Rysami

W sobotę (26.05) około południa turyści zauważyli zwłoki przy szlaku na najwyższy polski szczyt w Tatrach, w rejonie Buli pod Rysami. Niezwłocznie powiadomili ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy sprowadzili ciało z gór. Policja ustaliła, że to 53-letni Czech, który zaginął w Tatrach w październiku ubiegłego roku.

Ciało zostało zauważone około godziny 11:30 przez jednego z idących na Rysy turystów. "Z uwagi na niekorzystne warunki pogodowe ratownicy nie mogli użyć śmigłowca, dlatego pieszo dotarli na miejsce wypadku i w noszach przetransportowali ciało na dół" - powiedział Piotr Konopka, ratownik dyżurny TOPR. Dodał również, że "są to zwłoki nie z dnia dzisiejszego, leżące już w tym miejscu chwilę". Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do tragicznego wypadku. TOPR donosi, że ofiara miała na nogach raki, więc turysta miał prawdopodobnie pojęcie o poruszaniu się w górach w warunkach zimowych. Po godzinie 22:00 serwis spis.korzar.sme.sk podał, że odnaleziony mężczyzna to 53-letni Czech, który zaginął w Tatrach. Był poszukiwany od 29 października ubiegłego roku. Z rodziną kontaktował się ostatnio 26 października. 

W ostatnim czasie na szlaku na Rysy doszło do serii wypadków, w tym dwóch śmiertelnych.