Bangladesz: nieudana próba porwania samolotu

Samolot linii Biman Bangladesh Airlines lądował przymusowo na lotnisku w Chittagong po próbie porwania maszyny. Nikomu z pasażerów i członków załogi nic się nie stało.

Samolot miał lecieć z Dhaki w Bangladeszu do Dubaju przez Chittagong. W trakcie lotu jeden z pasażerów próbował się dostać do kokpitu, przez co piloci podjęli decyzję o powrocie na lotnisko w Chittagong. Według relacji świadków - mężczyzna groził, że ma przy sobie bombę, prawdopodobnie miał też pistolet. 

Po wylądowaniu udało się bezpiecznie ewakuować wszystkich 142 pasażerów. Mężczyzna przetrzymywał jednak co najmniej jednego członka załogi. Wysunął żądania rozmowy z premierem Bangladeszu. 

Po kilku godzinach komandosi zdecydowali się na szturm, który zakończył się śmiercią niedoszłego porywacza. Nikt inny nie ucierpiał.